Wczoraj nareszcie udało mi się skończyć "szatę" do jednego z moich nowych okien.Niby wszystko jest tak jak chciałam ,to jednak coś mi nie pasuje.Może Wam uda się wyłapać gdzie jest pomyłka i dacie mi jakieś rady.
Etykiety:
FIRANKI,
W MOIM DOMU
Wiedziałam, że będzie pięknie!!!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie pięknie,a mnie coś nie pasuje.A może tak wymyślam?
UsuńWymyślasz.. choc myślę ze kłuć lekko może "dziura" między firanką a opaską po lewej stronie (dalsej od mebli), ktorej nie ma przy meblach.
OdpowiedzUsuńNa początku miała być zasłona,ale już jej nie chce.Teraz spróbuję tą "dziurę" w jakiś sposób wypełnić.Mam nawet już mały pomysł.
UsuńPiękny, klimatyczny lambrekin i okno w nowej odsłonie.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWidzę, że już odświętnie- podoba mi się.
OdpowiedzUsuń