Dzis rano poszłam do fryzjera . Po 3 godz. udało mi się nareszcie uwolnić spod nożyczek fryzjera.Rezultat okropny ,nie mówić o koszcie (84 euro)Chyba zapisze się na kurs dla fryzjerów.Zły humor poprowadził mnie od razu do kompa.I powiem wam szczerze,jak wczoraj byłam przy zamiarze usuwania bloga ,tak dzis po przeczytaniu moich dwóch pierwszych komentarzy jestem zupełnie innego zdania.DZIĘKUJE!
Etykiety:
MODA
Fryzury nie widać, ale włosy mi się podobają. Lśnią i mają ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńCo ty chcesz od tych pasemek? faktycznie koszty zabójcze, ja płacę za farbowanie 50 zł a włosy ciut krótsze od Twoich. A fryzjera planuje odwiedzić tuż przed świętami. A tak w ogóle to czekam na kolejne dzieła szyciowe :)
OdpowiedzUsuńPierwsze raz slysze takie okreslenie, a moze bys odwrocila !
OdpowiedzUsuńJa rowniez nie widze nic zlego , wlosy sa bardzo ladnie zrobione, moze taka zmiana tak na ciebie zareagowala, moze przyzwyczailas sie do innej fryzury , o co martwisz sie wazne ze je masz, wlosy rosna , mozna zmieniac itd... nie martw sie, jest naprawde ok , a blog nie kasuj on nie winny twojej frustracji, wygladaja naturalnie !!!!!!!!!!
Włosy wyglądają super Daga!
OdpowiedzUsuńa fryzura z pewnością tez jest ekstra a jak nie to przeczesz rękoma i będzie git!Pozdrawiam i czekam na zdjęcie am fas :)