Miało być zbieranie i pieczenie kasztanów.Niestety już po kasztanach.Nie zostało nic,nawet liście.Jedyna rozrywka jaka nam pozostała,to zjeść obiad na łonie natury.A ponieważ byliśmy w okolicach Etny nie mogliśmy nie zaczepić o tamtejsze butki z "suwenirami".
Wspaniała rodzinna wyprawa. A jak smakują kasztany?
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to upieczony słodki ziemniak z ogniska.
UsuńJeden raz w moim życiu jadłam kasztany i nigdy nie zapomnę ich smaku. Prze-pysz-ne! Fakt, mają trochę taki mączny smak, ale dużo delikatniejszy od ziemniaka (moim skromnym zdaniem). Zazdroszczę :))))
OdpowiedzUsuń