Musze usprawiedliwić się dlaczego mnie tak długo z Wami nie było.Otóż pojechałam na tydzień do Krakowa.Tak sobie na małą wycieczkę,by pokazać dzieciom coś więcej oprócz mojej rodzinnej wioski.Reakcja była bardzo zróżnicowana,kto nie mógł przestać podziwiać Rynku,kto szukał wciąż restauracji z włoskim menu.Jednakże najdziwniejsza była reakcja mojego 5-latka,ciągle powtarzał"teraz jesteśmy w Krakowie,kiedy pojedziemy do babci do Polonii?
Zazdroszczę Ci tej wycieczki. Nigdy nie byłam w Krakowie:(
OdpowiedzUsuńHA ha :-) a ja mieszkam pod Krakowem :-) Ale za to we Włoszech nigdy nie byłam :-/ zresztą nigdy nawet granicy Polski nie przekroczyłam :-/
OdpowiedzUsuńNo to tylko pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńale fajnie, byłam w Krakowie tylko raz ale byc może niedługo będę tam mieszkała
OdpowiedzUsuń