I to wszystko uszyłaś sama? Jestem pod wrażeniem.... w takim razie życzę duzo cierpliwości i wytrwałości i czekam na jakieś relacje z przedstawienia:) pozdrawiam Basia:)
Jak widzę sporo tego, cierpliwości trzeba dużo i zapału. Bardzo ładnie się prezentują i są różnorodne. Z chęcią pooglądam zdjęcia z przedstawienia. Ja jeszcze w szkole pomagałam szyć stroje" Łowickie," strasznie ciężkie te spódnice ze zgrzebnej wełny. A potem dzieciom w przedszkolu. Gratulacje.
I to wszystko uszyłaś sama? Jestem pod wrażeniem.... w takim razie życzę duzo cierpliwości i wytrwałości i czekam na jakieś relacje z przedstawienia:) pozdrawiam Basia:)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ!A CO DO CIERPLIWOŚCI TO JESZCZE DUŻO MI JEJ POTRZEBA.CZEKAJA NA MNIE JESZCZE ZAKONNICE DO USZYCIA.5 szt.
UsuńJak widzę sporo tego, cierpliwości trzeba dużo i zapału. Bardzo ładnie się prezentują i są różnorodne. Z chęcią pooglądam zdjęcia z przedstawienia.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze w szkole pomagałam szyć stroje" Łowickie," strasznie ciężkie te spódnice ze zgrzebnej wełny. A potem dzieciom w przedszkolu. Gratulacje.
Robisz piękne aplikacje,aż miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuń